Ostatnio jakby ucichło o naszym wspaniałym ogólnonarodowym portalu. Chłopaki wprowadzili NKfon, dwa tygodnie temu rozesłali mailing, że jakiś cwaniak podszywa się ze swoim wirusem pod ich powiadomienia (z resztą jakiś miesiąc-dwa temu to samo przeżywała fotka.pl), zaś na blogu ostatni raz coś sensownego pisali 1 kwietnia. A o czym napisali? Oczywiście, że mają kolejne problemy ze sprzętem, że coś nie chce działać, że dział techniczny dwoi się i troi. OK, zapomnieli, że to prima aprilis i już nikomu nie chce się czytać tych tłumaczeń.
Każdy poważny serwis internetowy stara się problemy natury technicznej załatwiać cicho i sprawnie. Dzięki ekipie nasza-klasa.pl tematy „serwisowe” ujrzały światło dzienne i przestały być tematem tabu setek osób pracujących w serwerowniach. Teraz jest na topie chwalić się swoją nieporadnością i brakiem odpowiednich kwalifikacji do tego co się wykonuje. Fajnie jest napisać na blogu, że wystąpiły kolejne problemy i że nic nie szkodzi, że użytkownicy nie mieli dostępu do usługi. A „Pan Gąbka” już przeszedł do historii polskiego internetu, jako postać zwiastująca sfrustrowanie, długie oczekiwanie i beznadziejne klikanie przycisku odśwież, bądź F5…
Ostatnio mają mniej problemów bo mniej osób się tam wbija… odczuwam pewien regres, przynajmniej w swoich rocznikach….
moze ten regres z okazji dlugiego weekendu hahaha
Złośliwe komentarze są chyba powodem nie poradności…krytykanta. Który jak mniemam zazdrości pomysłu i zjawiska w jakim pewnie sam chciałby się odnaleźć
Świetny komentarz. Daje dużo do myślenia. Przede wszystkim kto to jest krytykant? Chyba krytyk. To już brzmi lepiej.. Co do samej naszej klasy to przecież jest wiadome że są zwolennicy, przeciwnicy ogólnonarodowego portalu. Są także ludzie, jak krytycy którzy testują, czytają oraz wytykają błędy, by szanowna władza nk coś z tematem zrobiła…